Piękny czas podróży z dźwiękami w głąb siebie. Odczuwanie emocji i połączenie ze swoją intuicją. Niesamowite otwarcie na nowe przestrzenie. Radość i wzruszenie. Podczas dwudniowych warsztatów Dance & Sound Medicine czułam się komfortowo. Doświadczyłam poczucia spokoju i bezpieczeństwa. Świat dźwięków możemy odkrywać za każdym razem głębiej i intensywniej. Sami dostrajamy się do tych pięknych wibracji, a tym samym podnosimy jakość naszego życia. Jesteśmy w swoim środowisku naturalnym, pełni miłości i szczęścia. Obecność i prowadzenie warsztatów przez Ewę, Asię, Sławka i Alka odbieram jako piękny dar. Są uważni i otaczają nas opieką. Cieszę się, że mogłam już kilkakrotnie uczestniczyć w Ich zajęciach w Poznaniu. Proszę o więcej <3 i DZIĘKUJĘ.
Gosia Bałęczna-Nowacka, 10 marzec 2017
Ceremonia Dance & Sounds Medicine to był cudowny czas spędzony wśród wspaniałych osób ale przede wszystkim czas spędzony głównie z samą sobą. Wspaniałe dźwięki instrumentów połączone z intonowaniem, medytacją i tańcem intuicyjnym zabrały mnie w cudowną podróż w głąb siebie. Podczas warsztatów czułam niesamowity relaks. Ceremonia otworzyła moje serce, oczyściła umysł i zrelaksowała ciało, czyli zadziało się wszystko czego było mi trzeba, chociaż nie byłam wcześniej tego świadoma. Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia :)
Marta Żurawska, 29 listopada 2016
Na ceremonię Dance & Sounds Medicine jechałam z ważnym i trudnym dla mnie tematem. Powiem krótko. Pomogło <3 Dziękuję, że jesteście. Jeszcze nie raz do Was zawitam :)
Marzena Cholerzyńska, 29 listopada 2016
Ponowne uczestnictwo w warsztatach tylko mnie upewniło, że chciałabym takich doświadczeń więcej i więcej <3 Cała gama instrumentów, których wcześniej nie znałam, o przeróżnych dźwiękach, a każdy tak zupełnie inaczej wpływający na nasze ciało, nastrój i emocje – dostarcza wspaniałe doznania. W głowie pojawiają się przeróżne wizje, wspomnienia, a jednocześnie dźwięki te pozostawiają poczucie wewnętrznego spokoju na długi czas. Polecam przynajmniej raz spróbować, a będziecie chcieli wrócić :)
Magda Darmas, 23 listopada 2016

Ceremonia Dance & Sound Medicine zawierała w sobie to, co lubię najbardziej, czyli spontaniczny taniec i intuicyjny śpiew. A wszystko to przeplatane relaksacjami przy dźwiękach mis kryształowych, mis i gongów. Zdarzało mi się już być po tego typu imprezach. Generalnie lubię takie szamańskie klimaty i coraz lepiej się w nich czuję. Niesamowicie mnie wyciszają i "zerują". Zdarza mi się wtedy mieć niezwykłe i zaskakujące doświadczenia. Tym razem może nie przeżyłam tego tak mocno, ale być może skutki będą trwalsze i pełniejsze. Mam w sobie dużo dystansu i spokoju. Obserwuję z większą wyrozumiałością i ciepłem wewnętrzny monolog umysłu, te wszystkie automatyczne reakcje emocjonalne na rożne niedogodności i jakoś tak łatwiej mi z tego wychodzić i nie przywiązywać się. Niby nic, subtelna różnica, ale sporo znaczy. Myślę, że już przy różnych okazjach sporo w sobie rzeczy i procesów przerobiłam, także po przez takie narzędzia jak taniec, śpiew i praca ciałem. Ta Ceremonia była dla mnie raczej takim ugruntowaniem dotychczasowej pracy. Jeżeli czegoś mi brakowało, to okazji do wspólnego pomuzykowania na instrumentach etnicznych z innymi uczestnikami. Mam takie doświadczenia w ramach muzykoterapii integralnej i wiem jak niesamowitą można osiągnąć synchroniczność i harmonię tworząc wspólnie muzykę. Nie trzeba do tego żadnego talentu muzycznego, jakoś tak samo to płynie :) Generalnie lubię takie szamańskie klimaty i coraz lepiej się w nich czuję. Myślę, że to świetny sposób na odreagowanie i wyrażenie siebie, rodzaj higieny duchowo-emocjonalnej, który pozwala mi być coraz pełniej i prawdziwiej sobą. Dzięki Alek :)
Barbara Różycka, 22 listopada 2016
WOW!!! Meeega pozytywnie, radośnie, wibracyjnie i energetycznie. Pierwszy raz doświadczyłem tych pięknych emocji i sam nie wierzyłem w to jak mnie poniosło do robienia rzeczy, których wydawałoby sie że nie umiem :;)
Polecam z całego serca każdemu !!!
Pakos Law, 22 listopada 2016
Byłam na ceremonii D&SM całą sobotę - piękny dzień dla siebie, dla ciała, dla emocji. Będzie się podobało bez względu na to czy szukasz oczyszczenia, wejścia w głąb siebie czy po prostu ogromnej dawki relaksu i odprężenia po ciężkim dniu pracy. Dźwięki, olejki, zapachy i fajni ludzie. Było wszystko :)
Ola Kozera, 22 listopada 2016
Bardzo wartościowe doświadczenie, w trakcie którego można spotkać się z sobą, otworzyć głos i uwolnić ruchową ekspresję. Prowadzone przez bardzo pozytywnych ludzi. Polecam! :)
Marek Rogowski, 21 listopada 2016
Całkowicie nowe doświadczenie dla mnie. Coś tam niby kiedyś czytałem o dźwiękach, częstotliwościach, o tym, że to wywiera wpływ etc. ale takie sesje przy ich udziale to jedna z tych rzeczy, o których nie ma się żadnego pojęcia, dokąd się ich nie dotknie. Wywoływane wibracje i pojawiający się dzięki nim swobodny i zrelaksowany stan, możliwość zdystansowanego spojrzenia na cisnące nas na codzień myśli, wrażenie nasycenia spokojem - bardzo się cieszę, że tego doświadczyłem i wybieram się z chęcią na kolejne spotkania.
Jan Wychowaniak, 12 listopada 2016
Jeśli chcesz się zrelaksować, odpocząć od codziennych spraw, pomarzyć.
Polecam godzinną sesję dźwiękami, które przeniosą Cię w inny świat i pozwolą zrelaksować Twoje ciało, umysł i duszę. Dziękuję za to, naturalne, zdrowe i przyjemne doświadczenie!
Iwona Jabrzyk, 9 listopada 2016
Cały dzień w otoczeniu dźwięków, wibracji, tańca oraz przede wszystkim wspaniałych prowadzących.. wprowadzili mnie w głęboki stan relaksu i odprężenia. Alek z Asią i Sławek z Ewą robią to z poziomu serca i z pasją co odczuwa się na ich warsztatach. Dziękuję kochani za piękne doświadczenie. Polecam!!!
Paweł Ziarek, 20 października 2016
Mnie do świata uczuć i emocji zabrał dźwięk instrumentu o nazwie Zenko.. piękne..
Inni mieli swoje niezwykle podróże, a końcowe milczenie było najbardziej wymowne.
Warto samemu się poczuć w tej przestrzeni z dźwiękami :)
Emilia Nina Mazurkiewicz, 17 października 2016
Bardzo polecam warsztaty!
Jaśmina Zawistowska, 19 lutego 2016
Super pomysł dla Wszystkich którzy mają potrzebę zanurzyć się w dobroczynnym działaniu dźwięków. Również dla tych którzy chcą popracować nad sobą, zajrzeć wgłąb siebie, poczuć swoje ciało :)
Asia Świderska, 14 stycznia 2016
Kochani, na warsztatach można poczuć piękny spokój bijący od Alka, którym to dobrze jest się zarazić :) Dla mnie szczególnie miłym przeżyciem była kąpiel w muzyce, dźwiękach mis kryształowych, dzwoneczków, gongów, bębnów, którymi posługuje się zespół Wibracji Miłości. Na zajęciach można doświadczyć miłości i ukojenia, emocje te pochodzą od uśmiechu, a potęgowane są instrumentami. Jeżeli jesteście muzykalni to można też poeksperymentować z niecodziennymi instrumentami, a nawet samemu zamienić się w instrument: uu, aa, ii :) Dzięki za niezapomniane doświadczenie!!
Marcin Okulczyk, 9 stycznia 2016
Fantastyczna inicjatywa szczerze wypływająca z pasji i serducha prowadzących, a zarazem bardzo cenny czas spędzony z samym sobą i dla siebie. Dźwięki, wibracje i taniec poruszające przestrzenie, o których często nie mamy nawet pojęcia. Jak dla mnie bardzo intensywna praca, trochę wyczerpująca ale dająca wiele satysfakcji i radości. Dzięki za super atmosferę i czekam na więcej.
Marcin Błażejewski, 26 grudnia 2015

Fantastyczne! Ale od początku :) Przyszedłem na warsztat po zabieganym i męczącym tygodniu. Intensywny czas miałem jeszcze przez cały następny tydzień. Właśnie mija 7 dni (i 3 godziny) od zakończenia tego niesamowitego doświadczenia. Nie miałem specjalnych intencji, nie nastawiałem się szczególnie na to spotkanie. W przeciągu poprzedniego tygodnia nie miałem na to czasu. Chciałem ot tak sobie przyjść, trochę potańczyć i zobaczyć co się będzie działo. Na warsztacie mój zabiegany umysł jeszcze chwilę walczył, ale wyjątkowo szybko dał sobie spokój :) Spokój to kluczowe słowo. Postanowiłem się poddać w pełni procesowi. Wyłączyłem umysł i pozwoliłem, żeby się działo. Zwykle w czasie takich warsztatów mam karuzelę emocji i doświadczam różnych dziwnych, skrajnych stanów. A tutaj tego nie było. Stwierdziłem – OK, trochę to dziwne, ale niech będzie. Dopiero następny tydzień dał mi do zrozumienia co się stało :) Jakby to nie brzmiało zsynchronizowałem się ze sobą. Zacząłem z pełnią spokoju i koncentracji robić parę rzeczy, od których uciekałem, a jednocześnie uważałem je za kluczowe. Siedziałem nad nimi wyjątkowo długo i nie czułem zmęczenia mimo, że wcześniej na samą myśl, że powinienem się tym zająć robiłem się senny. Ponadto bardzo mało jadłem. Po prostu nie czułem potrzeby dawania ciału więcej energii. Pierwszy solidny posiłek zjadłem dopiero po 4 dniach, gdy poczułem głód. W ciągu tygodnia pojawiało się też wiele okazji, żeby narzekać i się zdołować. Ale nic mnie nie ruszało. Podsumowując ... nie wiem co się stało :) Nie było to dla mnie wydarzenie pełne fajerwerków. Ale przez następny tydzień czułem się jakbym był zsynchronizowany ze wszechświatem - okazje do spełniania siebie przychodziły same, lub wręcz zmuszały mnie, żebym się za nie wziął :) Tydzień po warsztatach - pełny flow. Dziękuję i do zobaczenia następnym razem! Polecam z całego serca :)
Marek Pawelec, 20 grudnia 2015
Szłam na warsztat prawie z płaczem, smutna i przybita, a wyszłam z uśmiechem czując niesamowitą lekkość, wolność i rozpierające me serce szczęście :) To była najpiękniej spędzona niedziela ever! Dawno już nikt mnie nie rozpieszczał takim bogactwem doznań. To była prawdziwa uczta dla zmysłów! Tego nie da się opisać słowami. Tej wspanialej atmosfery, tej różnorodności dźwięków, zaangażowania prowadzących. Na drugi dzień mój pozytywny stan nadal się utrzymywał. Niestety rzeczywistość upomina się o mnie ale już wiem dzięki wam jak się harmonizować i uzdrawiać samemu. Dziękuję ze jesteście :)*
Violetta Chmiel, 17 grudnia 2015
Dźwięki, taniec... wspaniała podróż w głąb siebie... energia prowadzących i uczestników... dla mnie to początek drogi... dziękuję, że mogłam być z wami na ceremonii warszawskiej :)
Aneta Urlich, 16 grudnia 2015
Wspaniała energia, dźwięki które rozbudzają ciało i duszę.. kontakt ze swoim wnętrzem, piękna podróż którą może odbyć każdy jeżeli wyrazi taką zgodę. Wspaniali prowadzący którzy tworzą ku temu przestrzeń i otaczają opieką :) Dziękuję za to doświadczenie i serdecznie polecam :)
Monika Król, 6 grudnia 2015
...do dziś opowiadam o swoich doznaniach, ech, pięknie dzieje się!!! Daliście mi możliwość przepracowania / przetańczenia "tego", z czym nie mogłam sobie poradzić (...). Cuuudownie odpuściło :) Dostałam od Was Mega Energię, dziękuję Piękni Ludzie - nie pozwólcie na Siebie długo czekać <3
Agata Zielińska, 5 grudnia 2015
Przeżyłam wspaniałe, niezapomniane chwile podczas całodniowego warsztatu w Szczecinie, pozytywna energia towarzyszy mi do dziś. Cudowni Ludzie, wspaniała atmosfera, niepowtarzalne przeżycia... Polecam gorąco! A sama... Dziękuję i proszę o więcej…
Dorota Burdzy, 5 grudnia 2015